Nasze Schronisko Duchowe ma wielu Patronów. Będziemy publikować świadectwa osób medytujących, które doświadczyły poruszeń serca dzięki tym właśnie Świętym.
Moja przygoda ze Świętą Tereską od Dzieciatka Jezus zaczęła się gdy byłam nastolatką. Pojawiły się pytania o sens modlitwy, o sens życia, poszukiwanie Boga w moim życiu. Byłam smutna, ciągle płakałam, czułam pustkę, ból i bagaż trudnego dzieciństwa. Wtedy pojawiła się Święta Tereska z swoim pełnym nadziei przesłaniem małej drogi; zaufania jak dziecko Panu Jezusowi. Święta przeżywała głęboką noc wiary, nie czuła Boga, a mimo to z całej siły woli trwała przy Nim. Wiara jest przylgnięciem do Boga ponad to co się czuje, lub tego że się nie czuje. Po prostu byciem z Nim, mimo, że nie czułam Boga, bo miałam pustkę, to takie doświadczenie i przykład Świętej nauczył mnie wiernego trwania przy Bogu, niezależnie czy Bóg wysłuchuje moich modlitw czy nie. Modlitwa ma być ze względu na Jezusa, nie ze względu na mnie. Tereska pragnęła tak bardzo, by Jezus był kochany „ pragnę, by kochano Go do szaleństwa z miłością, a nie z drżeniem, by nikt nigdy nie chciałby wyrządzić Mu przykrości…” i by Pocieszać Go, składać małe ofiarki, czyli małe, drobne uczynki z miłością, by sprawić Panu Jezusowi przyjemność, tak by te drobne krzyżyki, które przynosi codzienność ofiarować Jezusowi. Tereska, pokazała mi windę do świętości, do nieba, którym są ramiona Jezusa, w które mogę się wtulić, gdy mi trudno, gdy upadnę, zawsze mogę przyjść z prostotą i zaufaniem do Jezusa Miłosiernego. Miłosierdzie, jest jak otwarta rana w sercu Jezusa, która przyniosła ukojenie moim ranom, uzdrowienie mojemu smutkowi i zagubieniu.
Miłosierdzie, to dwa słowa rozczłonkowane; słowo „miło” ma związek z miłością, jaka otrzymuje od Jezusa, i tylko dzięki Jego Miłości mam zdolność miłowania innych. Drugi człon to „osierdzie”. Z medycznych książek wyczytałam, że zapewnia ono sercu ochronę w czasie urazu, nie dopuszcza do rozszerzania serca ponad bezpieczne dla niego granice. Jednak Jezus dał sobie przebić bok włócznią, pozwolił zranić swoje serce i stracić bezpieczeństwo, owe osierdzie zostało przebite, byśmy my byli bezpieczni. W Jego Sercu jestem bezpieczna. Jeśli pójdę droga ufności i powierzenia się Miłości Miłosiernej, jak to uczyniła Święta Tereska, będę zdolna wyjść do innych. Jezus da odwagę, by innych zachęcać do zaufania Jezusowi.„Nie posiadając żadnych zasług, nie liczę na nie, ale ufam Temu, który jest samą Mocą i Świętością. On sam podniesie mnie do Siebie i okrywszy swoimi nieskończonymi zasługami uczyni świętą”- pisała Terenia
Święta Teresa od Dzieciatka Jezus, moja ukochana Patronka z bierzmowania, pokazała mi że warto przyjść do Jezusa z wszystkimi ranami, trudnościami i zaufać Mu i doznać uzdrowienia, ufając Jego Miłosiernej Miłości.
Żaneta